O NAS

Logo

Niepełnosprawność, uszczerbek na zdrowiu, śmiertelna choroba… Nikt tego nie pragnie, każdy chce żyć w pełni zdrowia i sił. Między innymi po to, żeby realizować swoje pasje, marzenia, wyznaczać kolejne cele i je osiągać. Niestety, życie nie zawsze jest takie jak byśmy chcieli. Jedna chwila i wszystko się zmienia. Wypadek, zawał serca, nagła choroba i wszystko zaczynamy od nowa.

Czy to koniec naszych marzeń?
Chcemy pokazać, że nie.

„TO NIE KONIEC DROGI” to projekt skierowany do niepełnosprawnych motocyklistów. Do wszystkich tych, którzy w wyniku wypadku, ciężkiej choroby czy innego zdarzenia utracili zdrowie, a co za tym idzie- możliwość kontynuowania swojej pasji.
Realizując motocyklowe podróże z ich udziałem pomagamy wrócić do normalnego życia. Uwierzyć, że mimo nieszczęścia, jakie ich spotkało, dalej mogą realizować marzenia, że wcale nie muszą siedzieć w czterech ścianach, bez nadziei i szans na przyszłość. Wyprawą do Rumunii udowodniliśmy, że niepełnosprawność nie jest żadnym ograniczeniem, że nasza wspólna pasja daje wielką moc pozwalającą dalej żyć, dalej wyznaczać kolejne cele i dalej je osiągać. Z wyprawy powstał film dokumentalny, w którym pokazujemy ludzi, dla których „droga się nie kończy”:

Motocykliści po amputacjach, z niedowładami kończyn, z endoprotezami, walczący z rakiem to nasza Kulawa Drużyna Pierścienia, Tłoka i Cylindra. Kulawa ciałem, ale bogata duchem, bo dla nas 70% ciała i 30% obcego żelastwa to 100% możliwości. Tak, wiemy, że zawsze można powiedzieć „że się nie da”, „że może innym razem”, ale my chcemy żyć pełnią życia, dla nas nie ma ograniczeń, bo „jeszcze krok i będziemy dalej niż kiedykolwiek w życiu”. Kolejny krok właśnie przed nami. Zostaliśmy zaproszeni przez amerykańskich kolegów, którzy znaleźli nas w internecie. Zorganizowali dla nas pobyt na jednym z największych zlotów motocyklowych na świecie: BIKETOBERFEST 2015, gdzie będziemy mogli zaprezentować nasze działania.

„TO NIE KONIEC DROGI” to nie tylko podróże. Chętnie odwiedzamy Domy Dziecka czy przedszkola dając dzieciakom radość nawet z tak drobnej sprawy, jak siedzenie na motocyklu, czy przymierzenie kasku. A naszym chłopakom dając poczucie, że mimo niepełnosprawności są potrzebni i mogą dać od siebie więcej, niż im się wydaje. „To nie koniec drogi” to hasło uniwersalne, które „biorą” od nas również ludzie zdrowi. Bo nigdy nie jest za późno na marzenia i na realizację swoich pasji…

6 thoughts on “O NAS

  1. Czadu, panowie. Kolegę bez nogi na dwóch kółkach podziwiam, patrzyłem z lekkim strachem jak tupta z tą dwustukilową maszyną. Ja mam w zasadzie zdrowe giry, a jeżdżę z wózkiem bocznym. Zbokowozy robię z pasji, a teraz okazał się niezwykle pomocny. Żeby się nie podpierać (szkoda bioder) i mieć gdzie kule wrzucić. Motocykl chyba czasem łatwiej niż puszkę przerobić pod niekodońcasprawność. Przestawić hebel, zmodyfikować siodło i fruuu.

    Polubienie

Dodaj komentarz